Zawsze się zastanawiałam, jak mógłby wyglądać mój przedpokój, gdyby wpuścić do niego trochę światła, i gdyby nie był długim korytarzem. Niestety jestem posiadaczką przedpokoju, który jest długi i wąski i w którym niewiele rzeczy da się ustawić, żeby nie zatarasować przejścia. Klasyczne szarości. Jedno z piękniejszych zdjęć przedpokoi jakie ostatnio widziałam. Przejdźmy od razu do tego co mi się podoba: 1. uwielbiam ten odcień szarości oczywiście we wnętrzach dobrze doświetlonych (u mnie odpada) 2. lustro i ramki fantastycznie współgrają 3. meble takie jakie lubię – piękne krzesła i taboret 4. lampy z kryształową podstawą – śliczne. Nie podoba mi się natomiast zbytni ścisk na konsolce, w takim wykonaniu nie sposób już nic na niej położyć, a co dopiero rzucić torebkę. Wystarczyła by jedna lampka, nawet gdyby miałoby to zburzyć symetrię. Niby szaro, ciemno, ale bardzo elegancko. Śliczne duże drzwi przez które wpada dzienne światło. Dodatki black & white. Przy drzwiach ustawiona jest czarna konsola a zamiast lustra wisi obraz. W takim przedpokoju można spokojnie postawić doniczkę z kwiatami (ja mogłabym w swoim jedynie pokusić się o sztuczne). Podoba mi się tu: 1. żyrandol (nawet wyłączony jest efektowny) 2. wzór na drzwiach Na następnym zdjęciu, podobnie jak na poprzednim, główną role gra czarna konsola. W sumie bardzo prosto a jednocześnie wszystko do siebie pasuje. Duży plus za przepiękny bukiet kwiatów, który sam w sobie jest najlepszą dekoracją. Mam nadzieję, że są to kwiaty sztuczne bo na zdjęciu byłoby smutno i monotonnie, gdyby ich nie było. Minus za czarną ramkę – co za dużo to nie zdrowo – w tym przypadku czarnego. Źródło W stylu wiejskim. Wiaderko już jest, brakuje mi jeszcze kaloszy. Trochę przypomina mi domek na działce moich dziadków. Dobry styl dla domu na wsi. Jest gdzie powiesić parasolkę, odstawić brudne, zabłocone buty i usiąść np. żeby zawiązać sznurówki. Podoba mi się: 1. swojskość widoczna od pierwszego wejrzenia, do takiego domu wchodzi się z przyjemnością 2. gzyms, na którym można postawić wszelkie urocze łapacze kurzuŹródło A o to jeszcze jeden przedpokój w typowym rustykalnym stylu. W pierwszej kolejności skojarzył mi się z stylem kowbojskim. Bonanza? Byłby idealny do domku myśliwskiego. Ciekawa tapeta w różnego rodzaju ptaki. W sumie oprócz interesujących i fajnie postarzonych drzwi niewiele mogę powiedzieć o tym co mi się podoba. A i jeszcze jedno. Na poprzednim zdjęciu brakowało mi kaloszy. Proszę, oto są. Źródło Skoro mieliśmy już przedpokój w stylu rustykalnym nie trzeba było długo czekać żeby pojawił się z elementami stylu prowansalskiego. Na kolejnym zdjęciu, przedstawiony jest bardziej przedsionek, niż przedpokój. Brakuje mi miejsca na powieszenie odzieży, miejsca na buty. Kompozycja jest bardzo ładna, ale nie spełnia podstawowych funkcji przedpokoju. Podoba mi się: 1. wieniec; stanowi ładną ozdobę, choć w tym przypadku za bardzo dominującą 2. połączenie wyblakłego seledynu z brudną żółcią Źródło I jeszcze jeden przedpokój w stylu sielsko – anielskim. Tym razem w kolorze błękitnym. Cieszę się, że oprócz obowiązkowych w takiej stylizacji kaloszy, znalazło się tu też miejsce na pantofelki. Dużo fajnych poduszek. Skądś je kojarzę, ale nie mogę sobie przypomnieć skąd. Bardzo wiosennie to wszystko wygląda. Źródło Wrzosowa aleja. Oto, jak elementy florystyczne mogą wzbogacić wnętrze, nie tylko domu na wsi. Równie dobrze może być to wejście do apartamentu w mieście. Co mi się podoba: 1. fantastyczne drzwi; zarówno ich kolor, okucia, jak i kształt 2. obraz z wrzosem…po prostu super! (też chcę taki mieć) 3. bukiet w białym wazonie Nie do końca do mnie przemawia lub inaczej nie podoba mi się: 1. badyle w stojaku na parasolki (można kupić inne, trochę bardziej powykręcane i te by mi się bardziej podobały)2. łączenie stylów za pomocą pufy w zebrę 3. żyrandol przypominający poroże jelenia 4. uschłe patyki na podłodze O takiej właśnie łodydze myślałam: Kolejną dekoracja pasującą do tego przedpokoju jest widywana ostatnio często w kwiaciarniach kula wrzosu. Na razie do zakupu takiej do mojego domu wstrzymuje mnie cena: w kwiaciarni 120zł, na allegro 66zł-78zł. W stronę słońca. Miło przywitać gości w tak jasnym, optymistycznym przedpokoju. Trochę duże zagęszczenie mamy na tym zdjęciu, ale za to bardzo ładnych przedmiotów. Podoba ja mi się : 1. biało – brązowa naczynie, koszyk, zdecydowanie numer 1!; 2. świeczniki (już od jakiegoś czasu chodzą takie za mną, ale stale barierą jest cena) 3. do koszyka idealnie pasują biało – brązowe talerze na ścianie 4. bardzo ładna postarzana ława 5. ciekawa ekspozycja suszonych kwiatów 5. żyrandol w kształcie latarenki Źródło Kolejny jasno żółty przedpokój. Kojarzy mi się trochę z moją klatką schodową bo jest pomalowana dokładnie na takie same kolory. I kolejne kalosze, których brak tak zauważam. W porównaniu z poprzednim zdjęciem ten przedpokój wygląda trochę ubogo. Bardzo podobają mi się biało – żółte poduszki i słońce, które dominuje w całym pomieszczeniu. Źródło A co powiecie na różowy przedpokój? Ładny pastelowy róż, kremowe drwi – w tym wnętrzu musi mieszkać kobieta. Choć w naszym mieszkaniu przez 10 lat w przedpokoju panował róż (i to o wiele bardziej intensywny odcień), a mieszkała tam cała rodzina, to nie polecałabym tego koloru jako uniwersalnego dla wszystkich. W zasadzie, skażona doświadczeniami, dostaję dreszczy na wspomnienie różowego przedpokoju. W tej kompozycji kilka elementów mi się podoba: 1. bardzo ładne zestawienie jasnego, nieco wyblakłego i przybrudzonego różu z zielenią widoczną na dywanie 2. róż i naturalne drewno 3. ciekawy żyrandol 4. ogólnie gama kolorów: przybrudzony róż, jasny szary, kremowy, oliwkowy, jasny brąz, czarny Źródło Tym razem piękne zestawianie szarości, ale w nawiązaniu do zdjęcia poprzedniego, z elementami w kolorze różowym i oliwkowym. O kolorze ścian mogłabym się rozpisywać długo i namiętnie, bo należy do grona moich ulubionych. Jak go określić? Połączenie różu, brązu i szarości? W palecie Dulux to kolor gdzieś pomiędzy takimi odcieniami jak: orzech włoski, babie lato, rzymski poranek, cynamonowy deser, bitter chocolate 3: Na tym zdjęciu podoba mi się bardzo: 1. kolor ściany 2. zestawienie barw w odcieniach szarości, bieli, różu i oliwkowej zieleni 3. szklany wazon z różowymi kwiatkami . Nie jestem przekonana do rzeczy takich jak: 1)szary obrazek, który dopełnia wnętrza, idealnie się wpasowując w kolorystykę, jednocześnie zabiera miejsce na powieszenie kolejnego okrycia wierzchniego 2) kompozycja, która stanowi wizytówkę Ikea –zaczynając od wszelakich pudełek, poprzez wazon i oliwkowe kule, wszystko pochodzi z tego sklepu. Szkoda, bo trochę mi to przeszkadza.Źródło A może otwarta przestrzeń? Następny przedpokój a właściwie hol to już klasa wyższa wśród wnętrz. Przeznaczono na niego dużą przestrzeń, jest otwarty i jasny i pewnie znajduje się w dużych rozmiarów rezydencji. Czytając tak moje dywagacje, w których za pomocą szczegółów zobaczonych na zdjęciu próbuje scharakteryzować wnętrze, właśnie sobie uświadomiłam, jak ważną funkcje pełni przedpokój. Mogę się w 100% zgodzić ze stwierdzeniem: przedpokój jest wizytówką domu. Na podstawie zdjęcia przedpokoju od razu założyłam, że mamy do czynienia z właścicielami należącymi do bogatej klasy średniej, mieszkającymi w rezydencji pokaźnych rozmiarów. Może wiec warto zainwestować w swój przedpokój, aby od progu sprawiać dobre wrażenie i wywoływać zazdrość sąsiadów 🙂 Co do samej kompozycji przedstawionej na zdjęciu, to podoba mi się otwartość i jasność tego wnętrza. Nie przemawia do mnie połączenie żeliwnych prętów z drewnem w balustradzie i nawiązujące do niej żeliwne siedzisko. Tego typu połączenie mogę znieść tylko i wyłącznie w przypadku prętów łóżka. Ciekawa terakota, nawiązująca do antycznych marmurów. Kwintesencją tego przedpokoju jest to, że w kilku przypadkach nawiązuje on do jakiegoś stylu(terakota w stylu klasycznym, siedzisko żeliwne w stylu ludwikowskim, połączenie drewna i metalu jak w stylu skandynawskim, halogenowe oświetlenie w stylu nowoczesnym) a wszystko połączone jest za pomocą eklektyzmu. Źródło Wielki błękit. Opisywałam już przedpokoje z domieszką lub dominacją koloru różowego, teraz przyszedł czas na błękit. Znów nazwanie tego pomieszczenia przedpokojem jest nieco nad wyraz, bo jest to raczej hol lub klatka schodowa. Utrzymany w tonacji chłodnego błękitu i złota, nawiązuje do elementów typowego stylu angielskiego w ciut nowocześniejszej wersji. O wszystkim decyduje wzór tapety. Podoba mi się 1. po raz kolejny zestawienie barw: pastelowy błękit ze złotem 2. przepiękne schody 3. ciekawa konsolka 4. oraz to, że zdecydowano się na, takie a nie inne, zasłonięcie okna, bo ciężkich lub wzorzystych zasłon bym nie zniosła. Czy wiecie że na konsolce stoją dwie białe lampki? Można sobie je darować w tym miejscu. Nie spełniają funkcji dekoracyjnej skoro ich nie widać, ani tym bardziej użytkowej, skoro nie są podłączone do kontaktu.Źródło Dla porównania pokażę Wam jeszcze jeden przedpokój w stylu angielskim. Tym razem utrzymany w kolorystyce beżowo – kremowej. Bardzo podoba mi się pomysł ułożenia tapety. Nie zdecydowano się tu na jednolitą wzorzystą tapetę, tylko ułożono ją na przemian z gładką. Wszystko oddzielono białym paskiem i zestawiono ze ścianą w kolorze bladej żółci. Źródło Bardzo podoba mi się wzór tej tapety. Szkoda tylko, że został użyty zbyt często. Dywan z tym samym motywem to już przesada. Nie wszystko musi, aż tak do siebie pasować. Jeszcze jeden krok w tę stronę spowoduje, że będzie mdło, zachowawczo i po babcinemu. W drewnie. To jeden z tych przedpokoi, który ma za zadanie już od progu zaskoczyć bądź zaciekawić wchodzących do mieszkania. Tym razem za pomocą ciekawej fototapety. Kawałek lasu już na progu. Dla właścicieli żyjących w zgodzie z naturą. Jak już pewnie wspominałam mam przyjemność mieszkać w przechodnim mieszkaniu. I tak np. aby dotrzeć do łazienki trzeba przejść przez mały pokój. Kiedyś mieszkała w nim babcia. Na początku lat 90 w pokoju tym za pomocą dwóch ustawionych obok siebie regałów z książkami powstała ścianka, oddzielająca pokój babci, od korytarza do łazienki. O ile od strony pokoju prezentowała się akceptowalnie (dwa regały na książki), o tyle od strony korytarza witała przechodzących szarą dyktą. Trzeba było coś z tym zrobić. I tak właśnie w naszym domu pojawiła się pierwsza fototapeta przedstawiająca brzozy. Źródło: Mój piękny dom, nr9/2010, str67 W kamieniu. Od razu wyjaśniam, że sam przedpokój wcale mi się nie podoba, ale chcę go pokazać ze względu na ciekawy pomysł z wykorzystaniem kamienia na jednej ze ścian korytarza. “Kamienne odpady, przycięte do pasów różnych rozmiarów i grubości, zostały położone bez fugi”. Sam przedpokój jak dla mnie jest za bardzo eko. Źródło:M jak mieszkanie, nr 6(125), czerwiec 2010 Zamiast kamienia chodzi mi po głowie ściana wyłożona białą cegłą. Myślę sobie: długi, wąski przedpokój a jedna z krótszych ścian wyłożona płytką kamieniopodobną: Źródło Incana, kolor: wanilia, rozmiary: 19X6cm, cena: 58,20zł/m2 Z kolei, w tym holu mamy jedna ścianę zostawioną sote, bez tynku. Patrząc na regularny układ cegieł, zapewne zostały one ułożone specjalnie do tej ekspozycji, a nie są wynikiem zbicia tynków. Zestawiono czerwień ścian i cegieł i od razu zrobiło się bardziej szlachecko. Bardzo odpowiada mi ta kolorystyka, jest wytwornie, jest starodawnie, stylowo, w dobrym guście. Nie byłoby jednak tak, gdyby ktoś w swojej pogoni za stylem postawił tu metalową zbroje 🙂 a tak wszystko zestawione jest ze smakiem. To jeszcze nie koniec tematu przedpokoi c.d.n… Jednak na koniec tego posta chciałabym zaprezentować inspirację jesienną: Źródło Jeśli interesuje Cię temat przedpokoju, koniecznie zajrzyj do postów o : dywanie w długim wąskim przedpokoju, przedpokoju skandynawskim, długi wąski przedpokój,
4,K
previous post